Ułatwienia dostępu

Co z tą medytacją? – Recenzje aplikacji (część 2 – płatne)

W poprzedniej części artykułu (link tu) przedstawiłyśmy, jakie korzyści mogą płynąć z praktykowania medytacji, a także jakie możliwości mają obecnie dostępne aplikacje darmowe. W tej części skupimy się na aplikacjach płatnych i bardziej rozbudowanych. 

Intu

Na wstępie zdecydowanie warto zaznaczyć, że jest to jedyna testowana przez nas aplikacja, która stworzona została przez polskich twórców. Co za tym idzie, medytacje dostępne są w języku polskim i dla wielu osób jest to spore ułatwienie. Prowadzi nas przez nie stonowany, męski głos. Dla odmiany jest również możliwość zmiany języka na angielski… i tu ciekawostka – głos wtedy zmieni się na żeński.

Zaznajomienie się z tematem umożliwia nam kurs wprowadzający. Krótki opis wskazuje, że przeznaczony jest dla osób zarówno początkujących jak i tych, które chciałyby do medytacji powrócić. Jest też opcja dla najmłodszych. Intu zawiera kilka medytacji dziecięcych.

Aplikacja, zaprojektowana w przyjemnej zielonej kolorystyce, pozwala zalogowanemu użytkownikowi zbierać punkty karmy oraz osiągać kolejne poziomy. Bez obaw – nie ma punktów ujemnych… za to zyskać można poprzez wykonywanie zadań, medytacji, ukończenie kursów.

Czas medytacji zazwyczaj waha się od czterech do dwudziestu minut (na wypełnienie zadań z karmonogramu jest z kolei aż 24 godziny!). Przeglądając katalog, zanim na cokolwiek się zdecydujemy, możemy dobrać sesję na odpowiedni moment, aktualny nastrój. Tytuł, krótki podpis pod, ilość czasu czy sesji daje nam szybki ogląd na to, czy będziemy nią w ogóle zainteresowani. Dla mnie osobiście jest to spore ułatwienie, gdyż często wybieram opcję medytacji w aby rozluźnić się nieco “w biegu” – pociągu, tramwaju, autobusie.

Najpopularniejsze rodzaje medytacji, jakie oferuje nam Intu to tzw. medytacje oddechowe, uważności (ang.mindfulness) bądź bezwysiłkowej obecności. Intu nie jest wyposażona w sesje zawierające aspekt duchowy bądź religijny. Nie znajdziemy w niej medytacji z elementami mantry, medytacji chrześcijańskiej czy też transcendentalnej.

Intu, choć rozbudowane bardziej w kategorii początkujący, średniozaawansowany, posiada również ofertę dla bardziej wdrożonych w tajniki medytacji użytkowników. Kursy zaawansowane trwają od 3 do nawet 21 dni.

Najciekawszą dla mnie opcją Intu jest kategoria “procesy”. Realizuje się je w krokach, czasem trzeba coś narysować, powiedzieć, zrobić. Przed rozpoczęciem  każdego szczegółowo podane jest, co będzie aktualnie potrzebne użytkownikowi; “kartka i długopis”, “trochę miłości”, “rozmowa z ludźmi”. Procesy trwają około 30 minut i zawierają kroki, przez które przeprowadza nas prowadzący. Jest to forma samorozwoju, na którą warto zwrócić uwagę. 

  • Cena: darmowa wersja demo, 8,99 za miesiąc jeśli chcemy wykorzystać wszystkie opcje aplikacji.
  • Czy jest przyjazna dla początkujących: tak, aplikacja oferuje 7-dniowy kurs wprowadzający i wyposażona jest w szereg innych sesji, które spokojnie mogą być wykonywane przez nowicjuszy.
  • Poziom różnorodności: wysoki – aplikacja oferuje szeroki zakres tematów jak i technik medytacyjnych. Zawiera nie tylko same medytacje, ale i zadania, kursy. Znajdziemy tam sesje dla najmłodszych.
  • Czy aplikacja jest intuicyjna w obsłudze? – tak, przeciętny użytkownik smartfona nie powinien mieć problemu z poruszaniem się po Intu.
  • Język: polski, z możliwością zmiany na angielski.
  • Oprogramowanie: iOS, Android
  • Calm Premium

To kolejna anglojęzyczna aplikacja, która powinna przypaść do gustu osobom szukającym wielu różnych możliwości i różnorodności w praktykowaniu medytacji. Roczny abonament wynosi 249,99 zł, istnieje jednak możliwość korzystania z darmowej, bardziej okrojonej wersji. Aplikacja posiada tak wiele różnych funkcji, że pełne jej poznanie wymaga stosunkowo sporo czasu, zatem na pewno szybko się nie znudzi. Oferuje mnóstwo przygotowywanych przez profesjonalistów sesji do medytacji, zróżnicowanych zarówno pod względem prowadzących je lektorów, jak i pod względem czasu trwania, poziomu zaawansowania użytkownika oraz rodzaju używanych technik, sposobach skupiania uważności na ciele i oddechu czy też wizualizacjach. Korzystając z tej aplikacji ustala się, w jakim celu zamierza się medytować, a ta prezentuje kilka programów z każdej wybranej kategorii – począwszy od tematyki wdzięczności, po sesje dla par, do pracy i skupienia czy na stres i lęk, a także wiele innych.

Zróżnicowanie to jest dużym atutem nie tylko pod względem dostosowania rodzaju medytacji do aktualnych potrzeb i urozmaicania samej praktyki medytacji, ale również wtedy, jeżeli jest się wrażliwym na barwę głosu lektora. Pozwala to wybierać takie sesje, które prowadzone są przez głosy uznawane za przyjemne, bez poczucia dużej straty, jeśli głos lektora w innej sesji o tej samej tematyce nam nie odpowiadał. Subskrybent może zapisywać swoje ulubione programy, aby szybko znaleźć je w przeznaczonym do tego folderze.

Profil użytkownika pozwala na śledzenie historii swojej aktywności. Aplikacja zapewnia także szeroki wybór dźwięków w tle zarówno w czasie trwania sesji, jak i słuchania wyłącznie ich, np. w trakcie medytacji bez przewodnika lub w czasie pracy. Istnieje także zakładka muzyczna, również podzielona na kategorie, takie jak m.in. muzyka do spania, dźwięki natury, praca, odpoczynek czy skupienie. Producent oferuje do tego wiele propozycji dla tych, którzy chcą relaksować się przed snem: zarówno medytacje, jak i podcasty, muzykę czy uspokajające dźwięki natury. Dodatkowo istnieje również możliwość wykonywania licznych ćwiczeń oddechowych za pomocą wizualizacji oraz korzystanie z programu do ćwiczeń ruchowych.

Dużym atutem aplikacji jest stworzenie specjalnej zakładki dla dzieci, wprowadzającej je w prosty i raczej atrakcyjny sposób w medytację, z uwzględnieniem ich wieku, oraz umożliwiającą słuchanie piosenek, kołysanek czy podcastów. Calm wydaje się atrakcyjną ofertą dla tych, którzy chcą zainwestować w naukę i rozwój technik relaksacyjnych i rzeczywiście korzystać stale z przeznaczonej do tego aplikacji. Wielość funkcji sprawia, że użytkownik może często próbować nowych opcji, co zdecydowanie słusznie uwzględnił producent, biorąc pod uwagę fakt, że subskrypcja jest roczna, a jej cena nienajniższa. Jeśli nie jest się pewnym swojej wytrwałości w korzystaniu z aplikacji, warto pobrać na jakiś czas wersję darmową i zobaczyć, czy chcemy sięgnąć po płatną, rozbudowaną opcję. W przypadku Calm również konieczna jest znajomość języka angielskiego, aby w pełni korzystać z wielu możliwości stworzonych przez jego twórców.

  • Cena: 249,99 zł za rok (płatne z góry), ale posiada uboższą o funkcje wersję darmową
  • Czy jest przyjazna dla początkujących: tak
  • Poziom różnorodności: bardzo wysoki – zarówno pod względem oferowanych technik relaksacyjnych (medytacja, ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia ruchowe, słuchanie muzyki i podcastów), jak i wewnętrznie w ich kategoriach
  • Czy aplikacja jest intuicyjna w obsłudze? – raczej tak
  • Język: angielski

Headspace

Nową sławę firmie Headspace przyniosło opublikowanie w serwisie Netflix serii odcinków na temat medytacji połączonych z krótkimi sesjami medytacyjnymi na końcu każdego z nich – zdecydowanie warto obejrzeć, zwłaszcza jeśli ich aplikacja wzbudza wasze zainteresowanie. 

Sama aplikacja Headspace ma OGROM funkcji i jest to na pewno narzędzie dla osób, które chciałyby praktykować z nimi medytację dłużej – w ciągu dwóch tygodni darmowego użytkowania nie udało mi się przejść przez wszystkie opcje zaproponowane przez twórców. Medytacje prowadzone, semi-prowadzone, timery, praktyka jogi, muzyka, podcasty… Można na początku poczuć się przytłoczonym. Sporym plusem jest fakt, że w aplikacji wita nas wielostopniowy “kurs” podstaw medytacji – pomimo potencjalnego przytłoczenia innymi funkcjami, polecam początkującym.

Oprócz wersji “Basic” Headspace proponuje również kurs “Pro” dla osób, które swoje “przemedytowały”. Znaczną częścią proponowanych sesji zajmują te “SOS”: wspomagające radzenie sobie ze stresem, lękami, żałobą, czy bólem i innymi sytuacjami kryzysowymi. Tematyka prowadzonych medytacji sięga nawet dalej: kreatywność, cierpliwość, stawianie priorytetów, wdzięczność, balans, body scan, ćwiczenia oddechowe – z takimi ćwiczeniami możecie spotkać się w tej aplikacji. Na szczególną uwagę zasługują medytacje poświęcone zasypianiu, w tej kwestii twórcy również zaprezentowali dużą różnorodność wyboru i nie ukrywam, osobiście z tego skorzystałam najbardziej, a co więcej, nauczyłam się nowych technik, które pozwalają szybciej zasnąć, co bywa wybawieniem. 

Warto nadmienić, że aplikacja ta jest całkowicie w języku angielskim.

W ogólnym rozrachunku aplikacja Headspace jest warta wypróbowania – cena, jak za aplikację na telefon jest spora, dlatego zanim zdecydujecie się na zakup, przetestujcie czy taki format wam odpowiada.

  • Cena: 36 lub 59 zł/miesiąc (w zależności czy płacimy z góry za cały rok czy za miesiąc – wersja darmowa trwa 2 tygodnie)
    Czy jest przyjazna dla początkujących: Zdecydowanie! Sesji dla początkujących jest naprawdę sporo.
  • Poziom różnorodności: Ogromny
  • Czy aplikacja jest intuicyjna w obsłudze?: Nie do końca – posiada ogromną ilość funkcji, zakładek, opcji do wyboru i na początku może być trudno się w tym połapać. Dlatego trzeba na start poświęcić nieco czasu, aby poznać wszystkie możliwości.
  • Język: angielski
Julia Godzwon
Emilia Motyka-Radłowska
Julia Mackiewicz